piątek, 8 lutego 2013

jak jest każdy wie

ale, ze aż tak do dupy to nawet ja, pesymistka, się nie spodziewałam.
ilość wyrzucanych, porzucanych, zostawianych, zaniedbywanych, głodzonych zwierząt rośnie w zastraszającym tempie. szarpię się sama ze sobą bo nie wiem co robić jak ogarnąć ten ogrom czterołapnego nieszczęścia. staram się, dokarmiam te mordy które znam ale jest tak wiele tych które nie wiedzą gdzie szukać a są na tyle nieufne, że nie pójdą za mną tylko konają gdzieś w krzakach z zimna, głodu czy kopniaków nibyludzi. tyle nieszczęścia a ja nie mam nawet komu o tym powiedzieć bo ... jestem odmieńcem który nie wiadomo dlaczego karmi niczyje zwierzęta. czy przy takiej skali ludzkiego zwyrodnienia to co robię ma jakiś sens. czy to że wysterylizuję dwie bezdomne kotki ma jakieś znaczenie. jak sobie z tym radzić.

8 komentarzy:

  1. Choćbyś miała tylko jedno życie uratować i jednej kotce pomóc - to warto ! Dla niej to całe życie ...
    Pisz więcej na blogu o nich - kto wie -może któremuś kotu uda się w ten sposób domek znaleźć ...
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest to problem , wiem , ja sam też czasami nie radzę z emocjami,
    tyle tej biedy , ale pomagam jak mogę i komu mogę...
    Koty mam na myśli...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak dobrze Cię rozumiem Miko :-( Ja też nie mogę sobie poradzić z tym co się dzieje. Mocno Cię przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  4. To wielki problem. Ale nie zbawisz całego świata. Jak się uda parę kocin uratować to też bardzo dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja Cię bardzo podziwiam, rozumiem i życzę wytrwałości.
    Jak dziewczyny powiedziały .... chociaż kilku koteczkom pomóc to juz dużo. Rozumiem tez ze serce pęka gdy nie możesz pomóc wszystkim.
    I nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem znęcania sie nad zwierzakami ....

    Nie jesteś osamotniona, pisz dużo i jak mówi Amyszka może ktoś będzie chciał przygarnać koteczka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy taki akt dobrego serca jak to co robisz ma głęboki sens!...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana, mówiłam, że nie możesz na siebie brać wszystkich krzywd tego świata bo nie udźwigniesz..
    Robisz co możesz i ratujesz jak się da, wspaniała kobieta jesteś!

    OdpowiedzUsuń