mój dom coraz bardziej przypomina skład "rzeczy z kotem". zapoczątkowałam to oczywiście sama ale teraz idzie to już, bez mojego udziału, siłą rozpędu. oto kilka przykładów:
słabo widać ale na lodówce mam 8 kocich magnesów i 2 kocie notatniki
to koci termometr zaokienny
teraz kubki
te dwa szczególnie lubię, kupiłam je sama bo z kotami i dopiero w domu zobaczyłam, że koty na nich przypominają Mikiego i Meluchę.
no i wieszaczki
w kolejnej odsłonie pokażę długopisy, ołówki, figurki, zeszyty, książki, kolczyki itp.
na pożegnanie sentymentalne zdjęcie kotów
dla tych którzy się martwią: Lenek ma się dobrze, pani która go karmi twierdzi, że je i przychodzi na noc chociaż na całe dnie przepada, cieszę się że sobie radzi, ale nie potrafię przestać się o niego bać.