wtorek, 26 lutego 2013

bez tytułu

dzisiaj odwiozłam Marusię na sterylizację, mam dzwonić dopiero jutro przed południem ... no więc czekam. dam znać co u niej tak szybko jak będę mogła.

a teraz o tym dlaczego mając kota oszczędza się na rachunkach za wodę.
dla zaniepokojonych informacja... to były pulpety drobiowe i warzywa gotowane na parze, a te zielone kawałki tak skrzętnie wylizywane to pozostałości BROKUŁA.
i jak relaksowałam się dzisiaj czytając gazetę





i jak tu czytać jak na środku bure leży. szczerze mówiąc to ja ją nawet rozumiem bo wyszłam dzisiaj z domu przed siódmą rano, a wróciłam po osiemnastej, a jak już wróciłam to zamiast kotem(ami) się zająć to gazetę czytam.

7 komentarzy:

  1. No i widzisz... A tak to poczytacie oboje i pomiziacie się też oboje :D... :). Wylizywacz słodki :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poczytałam i owszem ale dopiero wieczorem w łóżku. zwyczaj mamy taki, że koty leżą mi wtedy po kolei ( nigdy razem ) na brzuchu więc kiedy trzymam książkę w rękach czytanie jest możliwe.

      Usuń
  2. Właśnie, co to za pomysły z tą gazetą ?? :-)))
    Też lubię brokuły...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też lubię brokuły ale, że Miki lubi nie miałam pojęcia:)

      Usuń
  3. Daje do zrozumienia kto tu ważniejszy - gazeta czy kot ? ;))
    Marusia talerze myje -biedna koteczka ;)))

    Kciuki za kicię !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już od dawna wiem i godzę się z tym, że koty najważniejsze.
      talerz wylizuje Miki, Marusia jest kotem niczyim, bezdomnym, SZUKAM DLA NIEJ DOBREGO DOMU !

      Usuń
  4. Ups ...ale gapa ze mnie ...-/
    Sorry !
    Marusia jest biało czarna ,a Miki prawie biały :-))
    Za domek dla kici kciuki !

    OdpowiedzUsuń