poniedziałek, 24 września 2012

ostatnie tygodnie

1. NAGRODA
w lipcu na blogu http://budrysek-tymczasy.blogspot.com/search/label/konkurs został rozstrzygnięty konkurs na kocie imiona w którym to, ku mojej wielkiej radości, zajęłam wspaniałe trzecie miejsce i otrzymałam taką oto piękną filcową broszkę w nagrodę. BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ !!!

2. GŁUSZCE
prawie cały poprzedni tydzień spędziłam na wyjazdowym szkoleniu w Beskidzie Śląskim. widziałam wiele ciekawych rzeczy ale największe wrażenie zrobiła na mnie wolierowa hodowla głuszca w Nadleśnictwie Wisła. większość z nas wie jak wygląda głuszec, choć nie mógł go zobaczyć w naturze bo to ptak rzadki w Polsce i oczywiście podlegający ochronie, ale uwierzcie mi to jedno z piękniejszych i niezwykłych zwierząt jakie udało mi się zobaczyć na własne oczy.


na zdjęciach widać oczywiście koguta, kury są bardziej niepozorne. osobniki przeznaczone do rozrodu są oswojone z ludźmi do tego stopnia, że dają się, tak jak to widać, brać na ręce, reagują na wołanie i nie boja się tłumu, nas było wtedy w pomieszczeniu ponad 30 osób. jeśli ktoś będzie miał okazję odwiedzić to miejsce serdecznie polecam. więcej informacji można znaleźć na stronie Nadleśnictwa Wisła http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/wisla/gluszec

3. LENEK
kocurek o którym pisałam już wcześniej na obecnym blogu http://buromi.blogspot.com/2012/07/black-white.html oraz na poprzednim http://buromi.blog.onet.pl/POTRZEBNY-DOM-DLA-LENKA,2,ID458119760,n nadal szuka domu. ponieważ nie ma swojego człowieka powoli dziczeje ale ma też chwile kiedy ciągnie go do człowieka, zresztą sami zobaczcie kto nas odwiedził w pracy.

a zakończyło się to tak, że biegał po naszym pokoju albo wyskakiwał jednym oknem żeby za chwilę wskoczyć drugim. dokarmiamy go z koleżankami, też kociarami, smakołykami żeby zupełnie nie zdziczał ale bywają dni kiedy wcale się nie pojawia i wtedy się boję bardzo się boję.

4. DOM
kotulce przygotowują się do zimy, więcej śpią, więcej jedzą ale są zdrowe i cudownie przytulaste nawet Mela. na zakończenie zdjęia moich sierściuchów i dobranoc.


6 komentarzy:

  1. Ale te głuszce wielkie! Chętnie tam zajrzę, jak tylko będę w okolicy.
    Szkoda mi lenka:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję wygranej, cudny rudasek :)
    Głuszce piękne ptaki, nigdy chyba na żywo nie widziałam.
    Koteczki są cieplutkie na zimę :). u mnie Rudy to samo uskutecznia, jedzonko, spanko, jedzonko, rozrabianko, jedzonko, spanko, jedzonko :)))
    Lenek piękny jest, kocham koty, ale czarne są takie niesamowite, jeszcze bardziej tajemnicze i piękne..
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lenek to moja wielka miłość gdybym widziała jakąś szansę na wprowadzenie go do mojego domu już dawno bym to zrobiła ale może spróbuję MOŻE BĘDZIE DOBRZE o ile znowu się pojawi bo kolejny raz zniknął NIECH WRÓCI!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozumiem Twoje rozterki, domowe futrzaki przyzwyczajone do siebie a tu taka dzicz :)
    Może się uda, dupka trochę zmarznie to przynajmniej na nocki przycupnie?
    To duża zmiana..

    OdpowiedzUsuń
  5. Miko, ja aż się boję co będzie dalej, pamiętając historię wcześniejszych bezdomniaków w Twojej okolicy. Bardzo się martwię :-((((
    A głuszce zachwycające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Aniu..
      Nie chciałam tego mówić głośno.. :(

      Usuń