w lipcu na blogu http://budrysek-tymczasy.blogspot.com/search/label/konkurs został rozstrzygnięty konkurs na kocie imiona w którym to, ku mojej wielkiej radości, zajęłam wspaniałe trzecie miejsce i otrzymałam taką oto piękną filcową broszkę w nagrodę. BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ !!!
2. GŁUSZCE
prawie cały poprzedni tydzień spędziłam na wyjazdowym szkoleniu w Beskidzie Śląskim. widziałam wiele ciekawych rzeczy ale największe wrażenie zrobiła na mnie wolierowa hodowla głuszca w Nadleśnictwie Wisła. większość z nas wie jak wygląda głuszec, choć nie mógł go zobaczyć w naturze bo to ptak rzadki w Polsce i oczywiście podlegający ochronie, ale uwierzcie mi to jedno z piękniejszych i niezwykłych zwierząt jakie udało mi się zobaczyć na własne oczy.
na zdjęciach widać oczywiście koguta, kury są bardziej niepozorne. osobniki przeznaczone do rozrodu są oswojone z ludźmi do tego stopnia, że dają się, tak jak to widać, brać na ręce, reagują na wołanie i nie boja się tłumu, nas było wtedy w pomieszczeniu ponad 30 osób. jeśli ktoś będzie miał okazję odwiedzić to miejsce serdecznie polecam. więcej informacji można znaleźć na stronie Nadleśnictwa Wisła http://www.katowice.lasy.gov.pl/web/wisla/gluszec
3. LENEK
kocurek o którym pisałam już wcześniej na obecnym blogu http://buromi.blogspot.com/2012/07/black-white.html oraz na poprzednim http://buromi.blog.onet.pl/POTRZEBNY-DOM-DLA-LENKA,2,ID458119760,n nadal szuka domu. ponieważ nie ma swojego człowieka powoli dziczeje ale ma też chwile kiedy ciągnie go do człowieka, zresztą sami zobaczcie kto nas odwiedził w pracy.
a zakończyło się to tak, że biegał po naszym pokoju albo wyskakiwał jednym oknem żeby za chwilę wskoczyć drugim. dokarmiamy go z koleżankami, też kociarami, smakołykami żeby zupełnie nie zdziczał ale bywają dni kiedy wcale się nie pojawia i wtedy się boję bardzo się boję.
4. DOM
kotulce przygotowują się do zimy, więcej śpią, więcej jedzą ale są zdrowe i cudownie przytulaste nawet Mela. na zakończenie zdjęia moich sierściuchów i dobranoc.
Ale te głuszce wielkie! Chętnie tam zajrzę, jak tylko będę w okolicy.
OdpowiedzUsuńSzkoda mi lenka:(
Gratuluję wygranej, cudny rudasek :)
OdpowiedzUsuńGłuszce piękne ptaki, nigdy chyba na żywo nie widziałam.
Koteczki są cieplutkie na zimę :). u mnie Rudy to samo uskutecznia, jedzonko, spanko, jedzonko, rozrabianko, jedzonko, spanko, jedzonko :)))
Lenek piękny jest, kocham koty, ale czarne są takie niesamowite, jeszcze bardziej tajemnicze i piękne..
Pozdrawiam cieplutko :)
Lenek to moja wielka miłość gdybym widziała jakąś szansę na wprowadzenie go do mojego domu już dawno bym to zrobiła ale może spróbuję MOŻE BĘDZIE DOBRZE o ile znowu się pojawi bo kolejny raz zniknął NIECH WRÓCI!
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje rozterki, domowe futrzaki przyzwyczajone do siebie a tu taka dzicz :)
OdpowiedzUsuńMoże się uda, dupka trochę zmarznie to przynajmniej na nocki przycupnie?
To duża zmiana..
Miko, ja aż się boję co będzie dalej, pamiętając historię wcześniejszych bezdomniaków w Twojej okolicy. Bardzo się martwię :-((((
OdpowiedzUsuńA głuszce zachwycające.
No właśnie Aniu..
UsuńNie chciałam tego mówić głośno.. :(