czarny to oczywiście Lenek a biała to Gi-Gi ( pisownia zgodna z zaleceniem pani która to imię wymyśliła czytamy oczywiście Dżi-Dżi ). kotka to przyrodnia, młodsza siostra mojego Mikiego, co widać gołym okiem. obydwa koty to te z grupy niczyich. Lenek jest oswojony, Gi-Gi też coraz bardziej mi ufa. zaczęło się od wożenia jej do weterynarza, a teraz zwyczajnie przychodzi razem z Lenkiem na frykasy, które Lenkowi daję miziając go przy tym żeby nie zdziczał i nadal lubił kontakt z człowiekiem.
czarne z białym i białe z czarnym
prawda że podobna do Mikiego tylko oczywiście dużo mniejsza
a tu Lenek i jego cudne lewe łapki z białymi pacnięciami, ma jeszcze białą łatę pod szyją i dwa białe pacnięcia na brzuchu. mimo, że to chłopak taka sama z niego drobnica jak z Gi-Gi.
to jedyne 2 koty z całej grupy, które widzę razem, chyba się przyjaźnią
Fajne łobuziaki :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie Gi-Gi podobna do brata :-) Urocza parka :-)
OdpowiedzUsuń