słabo widać ale na lodówce mam 8 kocich magnesów i 2 kocie notatniki
to koci termometr zaokienny
teraz kubki
te dwa szczególnie lubię, kupiłam je sama bo z kotami i dopiero w domu zobaczyłam, że koty na nich przypominają Mikiego i Meluchę.
no i wieszaczki
w kolejnej odsłonie pokażę długopisy, ołówki, figurki, zeszyty, książki, kolczyki itp.
na pożegnanie sentymentalne zdjęcie kotów
dla tych którzy się martwią: Lenek ma się dobrze, pani która go karmi twierdzi, że je i przychodzi na noc chociaż na całe dnie przepada, cieszę się że sobie radzi, ale nie potrafię przestać się o niego bać.
Dom prawdziwych kociarzy:)
OdpowiedzUsuńmasz rację, moja siostrzenica stwierdziła jakiś czas temu, że kupić mi prezent to prosta sprawa i dostałam od niej...kolczyki z kotami.
UsuńJa też się boję o Lenka, bardzo :-((((
OdpowiedzUsuńA dom widzę, że zasypany kocimi gadżetami :-) Zwłaszcza kubków masz Miko moc, jakbym mieszkała bliżej, to wpadłabym na herbatę z takiego kubeczka ;-) Ale najbardziej przypadł mi do gustu termometr :-)))
Lenek, po długiej przerwie, przyszedł dzisiaj do mnie do pracy. tak głośno miałczał, że go usłyszałam i otworzyłam mu okno. zjadł dwie saszetki jedzenia, został wymiziany, co wyraźnie sprawiło mu przyjemność, pobiegał po pokoju i tak szybko jak się pojawił zniknął.
UsuńDobrze słyszeć że Lenek się pojawił i wszystko jest w porządku.
OdpowiedzUsuńCiekawy masz zbiór, świetne kubeczki i nalodówkowe rzeczy, też mi się termometr podoba bardzo, jest super!
Masz rację, jak ludzie się dowiadują że masz koty, to kojarzysz się im z nimi i zbiory już same się zapełniają :)