piątek, 24 sierpnia 2012

jesteśmy

mimo, że w pracy nie było mnie tylko dwa tygodnie szok po powrocie do niej trwa do dziś. za dużo, za szybko i nie tak jak lubię. trudno jakoś przeżyję... chyba. dzisiaj nie będzie mazurskich wspomnień ( już niedługo ) tylko zameldujemy się, że jesteśmy i u nas wszystko dobrze. na dowód rozkoszna Mela i śpiący Miki.
logując się po powrocie z pracy na swoim blogu nie mogę wgrywać zdjęć i zapisywać nowych postów. bałam się, że to wina jakiegoś błędu na blogu, ale okazuje się, że to chyba tylko nadmiar użytkowników ;) w sieci bo teraz tzn. rano wszystko działa normalnie.



3 komentarze:

  1. Witaj Miko po urlopie :-) Ja swój zaczynam dziś o 13:30 :-) Co prawda to tylko tydzień, ale i tak się cieszę.
    Mela jest faktycznie rozkoszna na tych fotkach - też lubię łapać swoje koty za stópki, ale pozwala mi na to zazwyczaj tylko Gacek :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie najbardziej w kotach rozczulają właśnie ich łapki ale takie chwile jak ta z Melą zdarzają się niezwykle rzadko.
    wypoczywaj i ciesz się urlopem, nawet jeśli to tylko tydzień.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooooooo....
    Jaka rozwalona, rozmiziana Kocia :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń