mam teraz w pracy bardzo trudny i stresujący czas. kiedy wracam po niej do domu drażni mnie słońce i śpiew ptaków. mój kiedyś kamienny sen porwał się na kawałki tak, że część nocy spędzam wpatrując się w ciemność. złoszczę się na świat, ludzi ale najbardziej na siebie za to, że popełniam błędy i nie jestem idealna. zimą myślałam byle do wiosny teraz... już sama nie wiem.
Miko, a wiesz, że zawsze będziesz popełniać błędy i nigdy nie staniesz się idealna... takie jest życie i szkoda go nawet na takie irracjonalne wymagania do siebie. Troszkę sobie odpuść;-) Pozdrawiam Cię;-)
OdpowiedzUsuńkiedy odkryje się błąd którego poprawić się już nie da ciężko odpuścić i zapomnieć.
UsuńMiko droga, do ideału dążyć można, ale najlepiej po prostu robić wszystko najlepiej jak się umie. Ja od dłuższego czasu mam w pracy źle i gdyby nie moje ciepłe futerko w domu to naprawdę nie wiem..
OdpowiedzUsuńA Ty masz podwójne szczęście w domu, tego się trzymaj.
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, tylko odpuść faktycznie, na pewno za dużo myślisz i analizujesz co się dzieje i to Cię wpędza w tą bezsenność.
Posprzątaj na błysk dom, upiecz ciasto i daj komuś, zajmij się czymś to Cię odciągnie od myślenia, jakieś hobby może?
Pozdrawiam cieplutko, trzymaj się :)
aż się uśmiechnęłam kiedy przeczytałam Twoje rady ponieważ niezależnie od nich zrobiłam ostatnio wielkie pranie, umówiłam sie z panem na malowanie mieszkania i ugotowałam dzisiaj pyszny kapuśniak. od jutra prawdopodobnie zacznie się dodatkowe zajęcie za dodatkowe pieniadze i to po godziach zwykłej pracy więc i czasu na rozmyślanie będzie mniej. no i oczywiście są jeszcze dwie moje wielkie miłoći koty i książki dzięki którym jakoś udało mi się przetrwać te paskudne ostatnie dni. dziękuję za ciepłe słowa.
UsuńMogę tylko napisać: 3maj się Miko. Myślę ciepło o Tobie.
OdpowiedzUsuń