poniedziałek, 20 lutego 2017

Nawet nie wiedziałam, że minęły już prawie trzy lata od mojego ostatniego wpisu. Strasznie szybko leci ten czas. Dużo się wydarzyło niestety złego również. Do mojego zwierzyńca dołączył pies zupełnie nieplanowanie ale już na zawsze. Koty szczęśliwie nadal te same i tak już pewnie zostanie ponieważ nie akceptują na swoim terenie innego kociego towarzystwa.

poniedziałek, 19 maja 2014

BŁAGAM POMÓŻCIE

PIĘKNY, DUŻY, PODPALANY PIES MIESZANIEC BŁĄKAJĄCY SIĘ W OKOLICACH PŁOCKA (WOJEWÓDZTWO MAZOWIECKIE) POSZUKUJE DOMU. JEST MŁODY, WESOŁY I TOWARZYSKI, LUBI LUDZI I BYŁBY  IDEALNYM STRAŻNIKIEM DOMU SWOJEGO NOWEGO OPIEKUNA (KATEGORYCZNIE NIE MOŻE BYĆ PSEM ŁAŃCUCHOWYM PONIEWAŻ UWIELBIA BIEGAĆ I POTRZEBUJE DUŻO RUCHU). 
PIES JEST ZASZCZEPIONY PRZECIW WŚCIEKLIŹNIE I ODROBACZONY.

KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI   buro_mi@wp.pl
 

jeśli Sam szybko nie znajdzie domu będzie musiał pojechać do schroniska gdzie prawdopodobnie oszaleje z tęsknoty za wolnością otoczony obcymi psami których towarzystwo go przeraża. 
jeśli nie jest Wam obojętny los tego wspaniałego psa bardzo proszę pomóżcie. 

czwartek, 17 kwietnia 2014

Radosnego Alleluja


baranka i kartkę wykonali własnoręcznie uczestnicy
Warsztatów Terapii Zajęciowej dla Osób Niewidomych w Płocku
Zdrowych, rodzinnych i spokojnych 
Świąt Wielkanocnych

                          życzę ja Mika oraz moi czworonożni przyjaciele: 
                          Mela, Miki, Sam, Lisek, Mamba, Beretka ... 
pogoda niezdecydowana serwuje nam raz lato raz zimę. korzystam więc z każdej chwili ciepła i słońca i jak widać kotulce też. za otwartym oknem jest osiatkowany taras, to informacja dla tych którzy mogą pomyśleć, że narażam koty na niebezpieczeństwo.

mój przyjaciel pies znalazł sobie ostatnio nową miejscówkę i nocuje na posesji sąsiadów, z tego co wiem bez ich wiedzy w tym temacie. oto dowód. niestety to nie będzie nowy dom Sama.

niedziela, 6 kwietnia 2014

najgorsza jest bezradność

zdjęcia Sama z prośbą o nowy dom dla niego rozwiesiłam gdzie tylko mogłam. pytam wszystkich z którymi rozmawiam czy nie znają kogoś kto mógłby się nim zająć. jak na razie ZUPEŁNIE NIC. co jakiś czas tylko moje ukochane źródło nieustającej troski dokłada mi zmartwień bo wraca z sobie tylko znanego miejsca w nie do końca dobrym stanie i trzeba znajdować coraz to nowe metody na jego ratowanie. 
oto jak wyglądał Sam 18 marca, zapewne po jakiś strasznie krwawych amorach ( dziura którą widać przy nosie posiada swoją bliźniaczkę pod pyskiem ). w grę absolutnie nie wchodzi ani maść ani zastrzyk ani aerozol tylko coś co można podać w jedzeniu. szczęśliwie przez kolejne dni pies na posiłki się zjawiał więc leki przyjmował w miarę regularnie i rana najbardziej widoczna jest już w dobrym stanie niestety ta przy szyi nie zupełnie.



zostałam przez Sama zaakceptowana i codziennie ma teraz miejsce taka oto sytuacja, która nieustannie łamie mi serce ponieważ nie mogę wpuścić go na podwórko, a on całe dnie i boje się, że i noce spędza przy moim samochodzie po drugiej stronie ogrodzenia. 

to zdjęcia z dzisiaj zrobione dosłownie kilka minut temu ( Sam nadal tam jest mimo że ma budę ) a jest już godzina 23:27

a oto powód przez który Sam nie może zamieszkać na moim/naszym podwórku.


czwartek, 13 marca 2014

tak dawno

tak dawno mnie tutaj nie było, że zapomniałam swoje hasło i musiałam je zastąpić innym.
pozwólcie, że nie będę wyjaśniać powodów swojej nieobecności, powiem tylko że takie były i że niestety nie były one radosne, a do powrotu tak na prawdę popchnęła mnie wilddzik zamieszczając, dwa dni temu, pod moim starym postem nowy komentarz.

teraz przedstawiam aktualne zdjęcia moich kotów na dowód , że mają się dobrze



a teraz przedstawiam swojego "nowego" podopiecznego Sama. jest pięknym, młodym, przyjacielskim psem, którego bardzo pokochałam niestety nie mogąc zabrać do siebie ponieważ na moim, wspólnym z sąsiadami, podwórku jest już jeden pies który absolutnie nie akceptuje żadnego innego na swoim terytorium. opiekuję się Samem już kilka miesięcy i szukam mu domu różnymi sposobami niestety na chwilę obecną zupełnie bez efektów. sprawa jest o tyle skomplikowana, że pies jest duży i ma pewne zachowania które trudno będzie wykorzenić np. nie toleruje konkurencji przy misce nawet jeśli są to psy które na co dzień akceptuje. 

oto Sam



 i mieszkaniec mojego podwórka nie lubiący konkurencji ( nawet nie macie pojęcia jak bardzo się starałam )

poniedziałek, 3 czerwca 2013

co Wy na to ?

obejrzyjcie Kociary, dostępne tylko jeszcze przez 6 dni, i dajcie znać co o tym sądzicie. ciekawa jestem czy mamy podobne odczucia.